A za zamkniętymi drzwiami są ludzie

DrugiePodejscie.pl | Portal dający nadzieję

A za zamkniętymi drzwiami są ludzie

22 listopada 2021 Zdrowie 0



Przechodzisz ponownie przez próg szpitala, przychodni, gabinetu lekarskiego, apteki.

Ważne, aby obudzić w sobie świadomość, że jak chorujesz, to w twoją diagnozę i opiekę medyczną zaangażowani są nie tylko lekarze. Współczesny system lecznictwa to nie wróżenie z fusów, a cały rozbudowany proces!


WYWIAD MEDYCZNY

Wywiad medyczny jest bardzo istotny i, wbrew pozorom, wymaga dużej umiejętności.

Ważne jest, jakie pytania zada lekarz oraz jakie wnioski i obserwacje zbierze. Istotne jest, aby słuchał pacjenta, który często w potoku słów mówi coś, co może okazać się istotne dla dalszego postępowania.

Zebrany wywiad pozwala na ukierunkowanie dalszych działań. Szereg zleconych badań pozwala natomiast zarysować biochemiczny obraz pacjenta.

Wyniki zleconych badań, to tylko pozornie tabela, którą łatwo się czyta, gdy podane są zakresy referencyjne. Nie tak szybko!


KIM JEST DIAGNOSTA?

Wyobraź sobie, że masz składniki na najlepsze danie świata.

Możesz kroić poszczególne produkty, ale dopiero doświadczone oko kucharza dojrzy pomysł na skuteczne połączenie wszystkiego w jedną całość.

Przedstawiam ci zawód diagnosty laboratoryjnego – kucharza gotującego badaniami.

Pozornie każdy wie, o kogo chodzi. To nie lekarz czy pielęgniarka, a diagnosta laboratoryjny pobiera materiał biologiczny, obrabia go, analizuje i przedstawia interpretację wyniku. Nie tak łatwo zastąpić takiego pracownika maszyną, gdyż proces analizy materiałów cały czas musi podlegać obserwacji. Człowiek, który pracuje nie tylko według utartych schematów, wyłapuje momenty, kiedy musi zainterweniować, a których nie zauważyłaby maszyna.


OPIS PRZYPADKU

Przychodzi pielęgniarka, lekarz lub diagnosta i pobiera wymaz z rany.

Z jałowego opakowania wyciąga wymazówkę i jednym jej końcem dotyka konkretnego miejsca, aby pobrać materiał. Z zachowaniem odpowiednich procedur zabezpiecza go i odkłada na statyw.

Rozpoczyna się wędrówka pobranego materiału biologicznego. Probówka transportowana jest do odpowiedniego laboratorium, w którym po jej rejestracji zostanie wykonane zlecone badanie.

Pani Kasia chwyta wymazówkę i nanosi materiał na odpowiednie podłoża mikrobiologiczne. Rozpoczyna się inkubacja, obserwacja trwająca kilka godzin lub dni.

Teraz zaczyna się cała zabawa!

W mieszaninie szczepów należy dostrzec te kolonie, które stanowią czynnik chorobotwórczy.

Większość aparatów, które wykorzystuje się do przeprowadzenia badań, posiada pewien próg wykrywalności. Jeśli danego szczepu jest za mało, może nie zostać on wykryty lub może zostać źle oznaczony.

Pani Kasia trzyma w dłoni cieniutką ezę (przyrząd wykorzystywany w laboratoriach) i jej najcieńszym końcem dotyka charakterystycznych kolonii bakterii, po czym wprawnym ruchem rozprowadza je na nowym podłożu.

Rusza cały ciąg zdarzeń: dalsza inkubacja, szereg testów. Pojawia się identyfikacja szczepu.

Kolejny ciąg zdarzeń służy oznaczeniu lekowrażliwości. Jeśli szczep jest wrażliwy, to dobrze rokuje. A co, jeśli pojawia się szczep antybiotykooporny? Dalsze badania, potwierdzenia, próby z nowymi antybiotykami.

Dopiero po kilku dniach pani Kasia na klawiaturze komputera wciska przycisk: ZATWIERDŹ.

Badanie wykonane, wynik przygotowany i gotowy do odczytu dla pacjenta i lekarza.

Pamiętaj! Nieracjonalne antybiotykoterapie są bardzo krótkowzroczne – bakterie szybko się uczą. Przekazują sobie informację – gen oporności na dane grupy antybiotyków. Im więcej antybiotyków w środowisku, tym więcej szczepów opornych.

Zastanów się: ile razy wymuszasz na lekarzu antybiotyk, zamiast najpierw zrobić badanie czy jest on w ogóle wskazany?

W Polsce antybiotyki są mocno nadużywane, co pokazują raporty Najwyższej Izby Kontroli. Znajdujemy się w ścisłej czołówce krajów europejskich pod względem poziomu konsumpcji środków przeciwbakteryjnych.

Czy jest się z czego cieszyć?


WSPÓŁPRACA

Człowiek zawsze miał problem z komunikacją. Milion przyzwyczajeń, ambicji, a czasem również zaściankowość zawodowa zamykają nas na dialog.

To nie czasy, gdy lekarz sam (jako jednostka), podejmuje decyzję i bierze całą odpowiedzialność.

Obecnie w cały proces opieki medycznej pacjenta zaangażowanych jest ogrom ludzi, którzy często bezpośrednio uczestniczą w procesie lub pośrednio mają wpływ na ostateczną decyzję lekarza.

KONSYLIUM

Konsylium to określenie dla narady lekarzy.

Czy taka forma narady jest potrzebna i konstruktywna? I tak, i nie.

Możliwości, jakie mogą się pojawić z takiego zebrania, dostrzeżesz, gdy pojawi się na nim przykładowo farmaceuta, bakteriolog, epidemiolog, diagnosta laboratoryjny czy pielęgniarka.

Ci wszyscy ludzie są w jednym szpitalu.

Niestety Ci wszyscy ludzie często nie potrafią się komunikować, ponieważ są obciążeni latami chorych zwyczajów, panujących do tej pory w polskiej służbie zdrowia.

W dobie wzrostu lekooporności bakterii to współpraca interdyscyplinarna daje siłę. Pozwala dostrzec nowe podejścia do tematu, a tym samym nowe możliwości i rozwiązania.

Genialnym byłoby stworzyć zespół, który dzieli się swoimi mocnymi i słabymi stronami. Nie mataczy, nie ukrywa i nie zasłania się wyższością własnej wiedzy.

Czy zdajesz sobie sprawę, że gdyby nie salowa, która każdego ranka myje szpitalne podłogi, to szpital nie spełniałby swoich funkcji? Bo niby jak można leczyć w miejscu, niedającym poczucia bezpieczeństwa sanitarnego?

Czy doceniasz tych wszystkich ludzi? Nie tylko lekarzy, którzy czynnie uczestniczą w procesie twojego leczenia?

Czy możliwe, że człowiek staje się geniuszem, dopiero gdy docenia geniusz drugiego człowieka i przyjmuje go jak dar?

Wspólnie możemy robić niesamowicie dobre rzeczy. Wystarczy wzajemnie się wspierać.



Checklista

  1. Zauważasz ludzi, którzy tworzą TWÓJ system opieki medycznej? Wszystkich? Tych za zamkniętymi drzwiami też?
  2. Szanujesz cały zespół ludzi, którzy tworzą system TWOJEJ opieki czy tylko żądasz, wymagasz?
  3. Słyszysz pacjenta czy tylko go słuchasz?
  4. Stosujesz zalecenia czy próbujesz wymuszać mocniejsze leki po konsultacji z dr. GOOGLE?
  5. Czy szanujesz zdanie innych specjalistów i uwzględniasz je w swoich decyzjach, czy może zawzięcie chcesz udowodnić swoją wszechwiedzę?



Zmień coś!

  1. Przywitaj się. Często zwykłe, zapomniane już: proszę, dziękuję, przepraszam, potrafią zmienić świat.
  2. Odpowiedz: dzień dobry, nawet jeśli to już milionowy raz w tym samym dniu.
  3. Rozbij rutynę – przeorganizuj formę zebrania, narady, konsylium.
  4. Poznaj zdanie innego specjalisty. Zyskasz wiele informacji, jednocześnie nic nie tracąc.
  5. Znajdź inny cel na wyładowanie strachu i złości niż personel, który chce ci pomóc. Przyznaj, że po prostu się boisz.




Autor: Agnieszka Wiśniewska

Z pozoru potulna jak baranek, w rzeczywistości kobieta z zasadami i dużą wrażliwością. Kiedyś przypadkiem dotknęłam mikroskopu, który przykleił się do mnie na długie lata. Życie zawodowe skoncentrowało się głównie wokół świata mikroorganizmów i ludzkiej fizjologii. Copywriterką zostałam z zamiłowania do słowa. Wiem, że można powiedzieć każdemu wszystko. Kluczem jest WŁAŚCIWY DOBÓR SŁÓW, kilogram empatii i jeden mikrogram odwagi. Uwielbiam wzbudzać słowami emocje, rozbudzać wyobraźnię i dawać impuls do działania, myślenia. Często mówię nie to co wypada, ale to co trzeba powiedzieć, pamiętając o drugim człowieku.
 
Zapraszam na https://agnusek.blogspot.com/

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *