Krótki poradnik o tym, co zrobić, gdy nie masz już sił na kolejne podejście

DrugiePodejscie.pl | Portal dający nadzieję

Krótki poradnik o tym, co zrobić, gdy nie masz już sił na kolejne podejście

28 sierpnia 2021 Zdrowie 1


Był przerażony.
 
Nic nie szło tak, jak to sobie wyobrażał na początku.
 
Włożył w swoje dotychczasowe życie całe serce i duszę. Pozostawał w łączności z Bogiem i konsultował z Nim każdy swój krok.
 
A jednak teraz uciekał, bojąc się o własne życie. Czuł się bezsilny i zdezorientowany.
 
Oddalił towarzysza podróży.
 
Chował się przed innymi ludźmi.
 
Poszedł na pustynię, gdzie nikt nie mógł go znaleźć.
 
Cierpiał i nie znajdował dla siebie ani ukojenia, ani lekarstwa.
 
Położył się pod lichym, ciernistym krzewem janowca.
 
Czuł, że zawiódł już tyle razy, że nie ma dla niego nadziei.
 
Chciał umrzeć.
 

 

Czy to mogłaby być Twoja historia?

Ten miotający się w rozpaczy człowiek to był nie byle kto, ale sam Eliasz: prorok, doradca królewski i ten, który mocą Bożą wskrzesił syna wdowy.
 
A jednak i on spada w otchłań beznadziei, nie dostrzegając sensu swojego życia.
 
Co robi Pan Bóg? Pociesza go? Mówi, że wszystko będzie dobrze? Pokazuje mu inną perspektywę?
 
Nie!
 
Pozwala mu się wyspać i najeść.
 
Nie ma żadnych słów pocieszenia, żadnych poleceń. Eliasz śpi, potem najada się, a potem znowu śpi i najada się.
 
Dopiero kiedy jego ciało jest ukojone snem i pożywieniem, a umysł odpoczął od zadań do wykonania, jego dusza jest gotowa podjąć następne działania (por. 1Krl 19).
 
Dlatego pierwsza, podstawowa rada w momentach załamań i bezsilności brzmi: odpuść, złap dystans i zadbaj o siebie, na tyle, na ile jest to możliwe.
 
Wyśpij się (udowodniono, że wyspany mózg pracuje lepiej) i zadbaj o dietę, która odżywi i wzmocni Twoje ciało do codziennych zadań.
 
Odpuść rzeczy, które nie są pilne i konieczne. Oddeleguj część zadań komuś innemu.
 
Znajdź swoją pustynię i odizoluj się od świata na chwilę, choćby na modlitwie. A może masz możliwość wyjechać na kilka dni?
 
To pozwoli Ci złapać dystans i lepszą perspektywę Twojej codzienności.
 
No dobrze – powiesz mi – dieta, wyjazd, dystans… a ja nie mam siły zwlec się z łóżka!
 
Codzienność przytłacza mnie niczym betonowy blok. Może nawet i widzę dobro i piękno, ale one jakby nie były przeznaczone dla mnie. Nie potrafię odczuwać radości ani zachwytu, w najlepszym razie obojętność.
 

Co wtedy?

Jeśli taki stan trwa (w medycynie mówi się o co najmniej dwóch tygodniach, ale nie oszukujmy się, po dwóch tygodniach machamy ręką twierdząc, że widać tak musi być, i bierzemy się w przysłowiową garść), poszukaj pomocy u specjalisty.
 
Depresja i stany lękowe to choroba ciała. Jest to zaburzenie delikatnej równowagi neuroprzekaźników, czyli substancji odpowiadających za przekazywanie informacji w mózgu.
 
Poproś kogoś bliskiego o pomoc – być może nie masz siły ani poszukać lekarza, ani potem zastosować się do jego zaleceń oraz pamiętać o lekach i wizytach. Być może pierwsza próba leczenia okaże się dla Ciebie nieodpowiednia i trzeba będzie zrobić drugie podejście.
 
Nie rób samodzielnie testów z internetu – nawet te, których używają specjaliści, mają odpowiednią czułość i potrzebują właściwej interpretacji.
 
Daj sobie czas. Leki przeciwdepresyjne potrzebują czasu, żeby zadziałać, zwykle ok. 2-3 tygodni. Nie zawsze pierwszy lek zadziała i lekarz będzie musiał dobrać inny lek. Czasem pojawiają się przemijające działania niepożądane (nudności, mdłości, zawroty głowy). Bądź dla siebie wyrozumiały i cierpliwy.
 
Jeśli masz różne dodatkowe uwarunkowania, np. chorujesz przewlekle albo karmisz piersią, wytrwale szukaj specjalisty, który podejmie się Twojego leczenia bez konieczności przerwania karmienia lub modyfikacji leczenia Twojej choroby podstawowej.
 
Znajdź sposób na pamiętanie o zażyciu leków: ustaw przypomnienie w telefonie, albo zaopatrz się w kasetkę do dawkowania leków. Zapytaj lekarza, co masz zrobić, gdy zapomnisz wziąć leki. Nigdy nie przerywaj stosowania leków na własną rękę.
 
Możesz także skorzystać z terapii – ona skoryguje Twoje niszczące myślenie i okiełzna emocje. W tym przypadku każdorazowo sprawdź kwalifikacje terapeuty. Pamiętaj, że dobra terapia trwa określony czas i sprowadza się do odzyskania właściwej perspektywy na życie. Nie wskazuje winnych. Wydobywa Cię z głębi fałszywych przekonań o sobie i o świecie.
 
Aż w końcu pewnego dnia zobaczysz światło i piękno.
 
Aż poczujesz, jakby ktoś otworzył okno i wpuścił orzeźwiające powietrze do Twojego wnętrza.
 
poczujesz radość.
 
Aż zacznie rozpierać Cię energia.
 
osiągniesz spokój, że jesteś we właściwym miejscu, tu i teraz.
 
będziesz mógł dawać miłość.
 
będziesz mógł nieść innym światło i nadzieję, tak jak kiedyś sam je otrzymałeś.
 

 

Mikroćwiczenie:

Zastanów się, w którym punkcie jesteś:
 
– czy potrzebujesz dystansu i odpoczynku ciała?
– czy doszedłeś do punktu, w którym potrzebujesz pomocy specjalisty?
– czy jesteś gotowy, by dzielić się radością i nadzieją?
 
Co z tym zrobisz?
 
 
 

Autor: Dorota Cieślak

Żona i mama trzech córek; farmaceuta i kierownik apteki. Próbowała być florystą, ale jej nie wyszło. Teraz wraca do pisania. Jest redaktorem jednego z portali o lekach dla pacjentów oraz blogerem brawurowo piszącym o historii medycyny i farmacji. Introwertyk do kwadratu: cicha na zewnątrz, ale co się w tej głowie kotłuje…! Miewa specyficzne poczucie humoru i nie waha się go używać.
 
www.historiewpigulce.pl
 
 
 

 

Jedna odpowiedź

  1. Ania pisze:

    Wspaniały, doskonale wyważony tekst. I bardzo w punkt.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *