Drugie podejście do nowego zawodu

Przypomniała mi się niedawno pewna dziewczynka.
 
Spotykałyśmy się tylko raz, ale mocno zapadła mi w pamięć.
 
Miała pasję do sportu.
 
Opowiadała o zawodach, medalach itp.
 
A przy tym mocno błyszczały jej oczy, twarz była radosna.
 
Widać było, że to sprawiało jej radość.
 
Cieszyłam się razem z nią.
 
 
 
Lubię słuchać opowieści ludzi o ich pasjach, marzeniach z dzieciństwa.
 
Jeszcze bardziej lubię, gdy takim ludziom udaje się zrealizować swoje plany.
 
Mocno trzymam kciuki za wszystkich pasjonatów.
 
Jedną z takich pasjonatek jest Zuzanna Nieściór.
 

Gdybyś miała się przedstawić jednym zdaniem, to jak by ono brzmiało?

 
Żona jednego męża i mama trójki dzieci, która stara się realizować marzenia z dzieciństwa tworząc własną markę rękodzielniczą, dającą innym radość i nadzieję.
 

 

Co robiłaś, zanim otworzyłaś sklep internetowy z własnoręcznie wykonywanymi produktami?

 
Pracowałam jako specjalista do spraw pracowniczych, a po urodzeniu trzeciego dziecka przebywałam na urlopie wychowawczym.
 

 

Skąd pomysł, żeby sięgnąć akurat po gips? Co urzekło Cię najbardziej w tym naturalnym materiale?

 
W sklepach jest mnóstwo produktów ze sztucznych materiałów.
 
Półki uginają się od plastiku.
 
Chciałam tworzyć z naturalnych produktów, aby nie zaśmiecać naszej planety.
 
W swojej działalności stosuję filozofię less waste, aby zmniejszyć ilość produkowanych odpadów do niezbędnego minimum.
 
Wybieram materiały w dużych opakowaniach, np. 20 kg, stosuję upcycling, czyli ponowne wykorzystanie różnych przedmiotów: wysyłam produkty w opakowaniach, w których wcześniej dostałam materiały.
 
Do rozrabiania gipsu używam pojemników po jogurcie czy śmietanie itp.
 
Ziemia jest naszym domem i uważam, że powinniśmy o nią dbać, jak tylko możemy.
 
Gips jest nie tylko naturalnym surowcem, ale także wdzięcznym w obróbce.
 
Jeśli odlew nie wyjdzie, mogę go ręcznie poprawić lub skruszyć i wykorzystać ponownie.
 

 

Sklep internetowy to Twoje „drugie podejście”, druga ścieżka zawodowa. Jakie miałaś obawy, zanim go uruchomiłaś?

 
Miałam wiele obaw, przede wszystkim to, czy uda mi się wygospodarować odpowiednio dużo czasu, aby prowadzić działalność.
 
Rodzina od zawsze była moim priorytetem.
 
Nie chciałam zaniedbywać obowiązków rodzinnych kosztem swojej działalności, dlatego też nie ruszyłam od razu z kopyta tylko wszystko robiłam małymi kroczkami.
 
Kolejną obawą było to, jak przyjmą się moje produkty i czy znajdę na nie klientów.
 

 

A jakie były Twoje nadzieje?

 
Największa nadzieją, jaką wiązałam z działalnością, było to, że będę mogła zarabiać na wykonywaniu czegoś, co sprawia mi ogromną przyjemność.
 
Co więcej, moje produkty będą dawały radość nie tylko mi, ale również moim osobom, które je zakupią.
 
Otrzymuję bardzo pozytywne opinie od moich klientów, więc te nadzieje zdecydowanie się spełniły.
 

 

Czym wyróżniają się Twoje wyroby?

 
W tworzenie moich produktów wkładam całe serce.
 
Myślę, że przedmioty wykonywane ręcznie i z pasją mają w sobie coś szczególnego.
 
Klient kupując ode mnie ręcznie malowane figurki ma pewność, że ma przed sobą jedyny taki przedmiot na świecie.
 
Wykonując nawet kilka takich samych produktów, nie jestem w stanie pomalować ich identycznie, co sprawia, że są wyjątkowe i oryginalne.
 
Wykonanie bożonarodzeniowej szopki z ręcznie malowanymi figurkami zajmuje mi kilkadziesiąt godzin.
 
Każdy element dopracowuję w najdrobniejszych szczegółach.
 
Śmieję się, że nawet sianko jest w 100% naturalne oraz zbierane i suszone ręcznie.
 
Moja szopka to nie jest zwykła ozdoba świąteczna.
 
Daje radość oraz przypomina o rzeczywistym przesłaniu Świąt Bożego Narodzenia.
 
W dzisiejszym świecie często zapominamy o tym, że są to urodziny Jezusa, a nie festiwal elfów, reniferów i pyzatych krasnali.
 
W planach mam również utworzenie kalendarza adwentowego z zadaniami, które przygotowują do głębszego przeżycia Świąt Bożego Narodzenia.
 
Do każdego dnia przyporządkowane jest konkretne zadanie, a za jego wykonanie nagroda w postaci ozdoby choinkowej lub figurek do szopki.
 

 

Jakie są Twoje plany na przyszłość?

 
Chciałabym rozwijać swój sklep, wprowadzać nowe produkty, a także poszerzać swoją wiedzę na temat prowadzenia profesjonalnego biznesu.
 
Pragnę prowadzić działalność na jak najwyższym poziomie, aby dawać jak najwięcej radości moim klientom.
 

 

Kto powinien jak najszybciej odwiedzić Twój sklep?

 
Osoby, które cenią oryginalność i poszukują przedmiotów jedynych w swoim rodzaju.
 
W mojej ofercie znajdą nie tylko gotowe, ręcznie malowane produkty, ale także figurki lub magnesy do samodzielnego pomalowania.
 
Można ozdobić je według własnego pomysłu, przez co staną się jeszcze bardziej osobiste.
 

 

Co mówią klienci, kiedy dociera do nich paczka od Ciebie? Które opinie najbardziej utkwiły Ci w pamięci?

 
Klienci są zadowoleni.
 
Mówią, że moje produkty w rzeczywistości wyglądają jeszcze piękniej i cieszą oczy.
 
Zwracają też uwagę na solidne zapakowanie paczki.
 
Doceniają dobry kontakt ze mną jako sprzedającą i profesjonalne doradztwo.
 
Zawsze staram się nawiązać relację z klientami, aby nie była to tylko sucha sprzedaż.
 
Staram się, aby klient dobrze czuł się w „moich progach”.
 

 

Gdzie w Internecie można znaleźć Twoje wyroby?

 
Na przykład na stronie www.facebook.com/gipsFORkids/
 

 
 
 

Autor: Izabela Dąbrowska

Mam lekko artystyczną duszę, lecz… do chóru się nie dostałam, teatr zanim zaczął grać już się rozwiązał, florystką byłam przez parę chwil. Nauka angielskiego? Gdy zaczynałam nabierać rozpędu, nagle w dziwnych okolicznościach musiałam zrezygnować.
 
Nie mając pomysłu na siebie, zaczęłam studiować zarządzanie personelem (co przydało mi się w obecnej pracy). Trochę z przypadku postanowiłam zostać copywriterem.
 
Lubię obserwować działanie Boże w świecie i życiu ludzi. Dlatego z niecierpliwością oczekuję, co takiego pokaże mi jeszcze czas.
 
Zapraszam na Izanna. Zacznij od Słowa