Chcesz zostać copywriterem? Nie popełnij tego błędu!

DrugiePodejscie.pl | Portal dający nadzieję

Chcesz zostać copywriterem? Nie popełnij tego błędu!

27 lipca 2021 Copywriting 0

W którym momencie człowiek staje się copywriterem?
 
Czy wtedy, kiedy umieszcza sobie taki tytuł na swojej stronie internetowej?
 
Czy wtedy, kiedy dostaje pierwszy przelew?
 
Okazuje się, że ten moment przychodzi znacznie później.
 
 

Copywriting: pierwsze podejście

 
Pierwsze podejście do copywritingu zawsze kończy się taką samą chorobą.
 
Schorzenie to polega na tym, że człowiek wpada w samozachwyt.
 
Zachwyca się tym, że potrafi wymyślać nieprawdopodobne językowe łamańce.
 
Upaja się swoją językową błyskotliwością.
 
Wydaje mu się, że właśnie na tym polega copywriting.
 
Sęk w tym, że tkwi w ogromnym błędzie.
 
Im szybciej to zrozumie, tym dla jego kariery lepiej.
 
Jak można się domyślić, bardzo szybko zainfekowałem się tym wirusem.
 
Jeśli klienta i jego potrzeby przyrównać do kobiety, a copywritera do mężczyzny starającego się o jej rękę, to moje teksty wyglądały wtedy mniej więcej tak:
 

Spójrz, jaki jestem przystojny, sprawny, szybki, mądry, wysportowany, opalony, bogaty, pociągający i tak dalej.
 
Powiedz, że ci się podobam.
 
No, powiedz!
 
 

Copywriting: drugie podejście

 
Na szczęście w pewnym momencie przyszło otrzeźwienie.
 
Zrozumiałem, że copywriting to nie czarowanie słowami.
 
To nie robienie dymu, okadzanie opisywanych produktów mgłą superlatywów.
 
Copywriting to służenie człowiekowi pomocą.
 
Wpatrywanie się w niego i w jego potrzeby.
 
To mówienie do kobiety:
 

Wiem, co czujesz, czego się boisz i czego pragniesz.
 
Moje mięśnie będą cię chronić przed niebezpieczeństwem, mój intelekt będzie dla ciebie zarabiał pieniądze, a moje serce pomieści wszystkich, których kochasz teraz i pokochasz w przyszłości.
 
 

Razem z tym przyszło coś jeszcze

 
Poczucie odpowiedzialności za każde napisane przeze mnie słowo.
 
Świadomość, że mogę przekonać każdego do wszystkiego.
 
Dopiero połączenie tych dwóch elementów (patrzenia na świat oczyma klienta + odpowiedzialności za tekst) sprawiło, że mogłem z czystym sumieniem o sobie powiedzieć:
 

Tak, jestem copywriterem.
 
Nie żonglerem słowami, nie posiadaczem lekkiego pióra i nie bajerantem wciskającym ludziom kit.
 
Prawdziwym copywriterem.
 
 

CHECKLISTA

 
1) Czy Twoje teksty nie są czasem zwyczajnym pokazem fajerwerków? Efektowną sztuką dla sztuki, z której nic nie wynika?
 
2) Czy czujesz się odpowiedzialny za każde słowo? Czy tekst, który piszesz, w którym przekonujesz kogoś do czegoś, powiedziałbyś na przykład swojej matce?
 
3) Czy szukasz prawdziwych potrzeb klienta? Czy może zupełnie wydumanych, pozbawionych sensu. Czy umiesz się powstrzymać przed nieuczciwym naciąganiem ludzi do zakupu?
 
 

MIKROĆWICZENIE

 
Za każdym razem, kiedy nie wiesz, czy powinieneś coś napisać, zastosuj metodę trzech sit Sokratesa.
 
Zadaj sobie 3 pytania:
 
1) Czy to, co masz zamiar wpisać do edytora tekstu, jest prawdziwe (czy jest prawdą)?
 
2) Czy jest dobre (czy wygeneruje dobro)?
 
3) Czy jest pożyteczne (czy zmieni kogoś na lepsze)?
 
 

ZADANIE DLA CIEBIE

 
Weź jakiś swój copywriterski tekst i przerób go tak, żebyś mógł z czystym sumieniem przeczytać go komuś, na kim naprawdę Ci w życiu zależy.
 
 

STRONY WARTE ODWIEDZENIA

 
Kurs copywritingu i kreatywnego pisania
 
 

KIM JESTEM I CO MOGĘ DLA CIEBIE ZROBIĆ?

 
Nazywam się Maciej Wojtas i jestem copywriterem.

 
 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *