Byłam dla siebie bezlitosna

DrugiePodejscie.pl | Portal dający nadzieję

Byłam dla siebie bezlitosna

16 sierpnia 2021 Świadectwa 2


Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego” (Mt 22, 39)
 
Ten fragment z Pisma Świętego znam bardzo dobrze już od dawna.
 
Bardzo często jest przywoływany na kazaniach, w piosenkach, wszędzie.
 
Największe z przykazań – Przykazanie Miłości.
 
Szkoda, że tak długo zajęło mi zrozumienie jego sensu.
 
 
 
Żałuję, że wcześniej nie wiedziałam, o co tak naprawdę w tej miłości chodzi.
 
Nie rozważałam kiedyś zbyt długo tej treści, z której płynie wielka mądrość o miłości do samego siebie.
 
Kochać bliźniego jak siebie samego?
 
To wydawało mi się tak oczywiste.
 
Dbać, szanować, troszczyć się, wspierać, pomagać, być.
 
Brzmi pięknie, prawda?
 
 
 

Starałam się, jak mogłam

 
Wspierałam innych dobrym słowem – myśląc źle o sobie.
 
Mówiłam innym o ich pięknie – w sobie nie dostrzegając ani odrobiny światła.
 
Usprawiedliwiałam błędne decyzje innych – sobie nie mogłam podarować najmniejszego potknięcia.
 
Wybaczałam krzywdy, które zostały mi wyrządzone – sobie nie wybaczając nawet drobiazgów.
 
Wymagałam od siebie tak wiele, jednocześnie wspierając innych w ich drodze do miłości własnej.
 
 
 

Byłam dla siebie bezlitosna

 
Wciąż niezadowolona, wciąż widząca tylko braki.
 
Nie wierzyłam, że mam w sobie wartość, że mam znaczenie.
 
I w końcu nadszedł moment, kiedy już nie potrafiłam prawdziwie kochać innych.
 
Łatwo mi było oceniać.
 
Unikałam i zamykałam się na świat.
 
Często rozmawiałam o tym że stałym spowiednikiem.
 
Nagle, po jednej z takich spowiedzi, po raz kolejny trafiły do mnie słowa „bliźniego swego jak siebie samego”.
 
Jak siebie samego.
 
Siebie.
 
 
 
Przecież to nie przypadek, że w tym pięknym fragmencie Pisma Świętego znajdują się właśnie takie słowa.
 
Ta miłość do siebie samego spadła na mnie niespodziewanie i otworzyła mi oczy na to, czego Bóg ode mnie chce.
 
On potrzebuje, żebym kochała SIEBIE.
 
On mnie stworzył do Miłości.
 
Jeśli nie będę jej okazywała osobie, z którą spędzam absolutnie całe życie, nie okażę jej bliźniemu.
 
Jeśli nie umiem kochać kogoś, kto jest ze mną od zawsze na zawsze – jak mam prawdziwie kochać tych, którzy bywają obok?
 
Ja przecież powinnam się troszczyć o siebie tak, jak Bóg chciałby troszczyć się o mnie. A bez wątpliwości jestem Jego ukochanym dzieckiem.
 
 
 
Uczyłam się powoli tego, czego wcześniej uczyłam innych.
 
Uczyłam się, że jak mi się coś nie uda, to się nie uda i tyle.
 
Nie jestem mało zdolna, bezwartościowa.
 
Nie zawsze sukces jest czymś, co musi być w moim zasięgu.
 
Starałam się pamiętać, że to, czego potrzebuję, jest ważne.
 
Że nie mogę zupełnie zapominać o sobie.
 
Przede wszystkim chciałam wierzyć w to, że moja wartość wynika z tego, że jestem.
 
Nie jest mierzona sukcesami, ocenami na studiach, ilością pieniędzy.
 
 
 

Jestem wartościowa i piękna, bo taką mnie stworzył Bóg

 
Mam prawo do doświadczania dobra i szczęścia.
 
Mam prawo do wiary w to, że zasługuję na spełnianie marzeń.
 
Długo zajęło mi wprowadzenie miłości do siebie samej w życie.
 
Ale kiedy się to udało, miłość do bliźniego i do Boga stała się prawdziwsza, bardziej namacalna i realna.
 
Wiem teraz, że jestem kimś, kogo warto kochać.
 
Tak samo jak Ty – jesteś wart miłości nie „za”, nie „pomimo”, ale tak zwyczajnie, po prostu.
 
W ostatecznym rozrachunku liczy się tylko miłość – ta przez duże i małe „M”.
 
Nie trać czasu, pokochaj siebie, by jeszcze lepiej kochać innych i Boga.
 
 
 

Checklista:

 
Co dobrego ostatnio zrobiłeś dla samego siebie?
 
Jak troszczysz się o siebie i swoje potrzeby?
 
Czy wierzysz w to, że masz wartość, że zasługujesz na miłość?
 
 
 

Zadanie dla Ciebie:

 
Wypisz 10 rzeczy, które w sobie lubisz.
 
Dużo?
 
Spójrz na to inaczej.
 
Wypisz 10 pięknych rzeczy, które Bóg stworzył wraz z Tobą.
 
Jestem pewna, że 10 to liczba minimalna w tej kwestii 🙂

 
 
 

Autor: Aleksandra Miżejewska

Wysoko wrażliwa introwertyczka, która marzy o tym, by słowem zmieniać świat. Pisanie to jej pasja. Z zawodu trener umiejętności psychospołecznych, trener kreatywności i pedagog.
 
Zapraszam na http://www.naszetworczezycie.pl/
 
 
 

 

2 komentarze

  1. Zgrabny, klarowny, esencjonalny, budujący tekst – gratuluję i dziękuję :). Pozdrawiam Autorkę i portal!

Skomentuj DrugiePodejscie Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *