Zawsze zaskoczeni, często zauroczeni, niekiedy rozczarowani

DrugiePodejscie.pl | Portal dający nadzieję

Zawsze zaskoczeni, często zauroczeni, niekiedy rozczarowani

11 sierpnia 2021 Duchowość 0


W kaplicy na lotnisku w Warszawie rozpoczyna się pielgrzymka do Ziemi Świętej.
 
Ksiądz-przewodnik przywołuje postać Abrahama i historię jego wyjścia z Ur Chaldejskiego.
 
Bóg złożył Abrahamowi obietnicę, ale Abraham musi mu zaufać, opuścić swój dom i udać się w nieznanym kierunku.
 
 
 

Abraham wychodzi ze swojej strefy komfortu

 
Pielgrzymi też.
 
Opuszczają swoje domy i miasta, podążając do korzeni chrześcijaństwa.
 
Od tego momentu nieznani sobie ludzie zawiązują wspólnotę, która przez kolejny tydzień będzie razem przemierzać Izrael.
 
Wszyscy są tutaj z własnej woli.
 
 
 
Wyczytywane z listy imiona członków grupy i miejscowości skąd pochodzą, wypełniają ciszę kaplicy.
 
Moment ten jest niezwykle doniosły.
 
Niemal każdy odczuwa to, co zapewne czuł Abraham, czyli z jednej strony ciekawość, a z drugiej strony strach.
 
Ksiądz podkreśla, że pielgrzymowanie do Ziemi Świętej to nie tylko odkrywanie nowych miejsc, ale też odkrywanie własnego „ja” i podróż w głąb siebie.
 
Radzi, aby na czas pielgrzymki odłączyć się od internetu, telefonu i poczuć całym sobą Piątą Ewangelię.
 

 
 
 

Historia o człowieku, któremu Bóg obiecał ziemię i potomstwo

 
Abraham wychodzi z rodzinnego domu i idzie w nieznane.
 
Zabiera ze sobą żonę, bratanka i cały swój majątek.
 
Wiedzie życie nomada, co chwila składa i rozkłada namioty.
 
Aby uniknąć problemów, nie mówi prawdy i przez to popada w jeszcze większe tarapaty.
 
Mimo przeszkód, nie wraca skąd przyszedł, bo ma nadzieję, że Bóg go nie zawiedzie.
 
 
 
Nie ma potomstwa i za namową żony zbliża się do niewolnicy Hagar, która wydaje na świat Izmaela, pierworodnego syna Abrahama.
 
Jednak to nie on zostanie dziedzicem.
 
Dopiero za drugim podejściem i po kolejnych słowach Boga, tak śmiesznych dla Sary, na świecie pojawia się ukochany syn – Izaak.
 
Wydawałoby się, że teraz wszystko się ułoży.
 
Ale to nie koniec trudności.
 
Bóg żąda, aby Abraham złożył Izaaka w ofierze.
 
Czy kochający rodzic bez mrugnięcia okiem złożyłby swoje dziecko na ołtarzu?
 
Abraham jednak ufa do końca i wystawiony na próbę, zdaje egzamin wiary.
 
Również św. Paweł w Liście do Rzymian stawia Abrahama jako wzór wiary chrześcijan, który „wbrew nadziei uwierzył nadziei” (Rz 4,18).
 
 
 

Wyrwani z codzienności

 
Uczestników pielgrzymki do Ziemi Świętej można porównać do Abrahama.
 
Wyrwani z codzienności wyruszają na spotkanie z inną kulturą, językiem, architekturą, klimatem, pożywieniem, a nawet inną strefą czasową.
 
Zawsze zaskoczeni, często zauroczeni, niekiedy rozczarowani chodzą po śladach wydeptanych przez pątników z poprzednich wieków.
 
Przez moment pokonują granicę przestrzeni i przemierzają szlaki znane zapewne Abrahamowi, choć dziś wyglądające odmiennie.
 
Dla wielu jest to podróż życia, dla nielicznych będą kolejne podejścia.
 
Za każdym razem jest inaczej, czasem lepiej, czasem gorzej.
 
Nie każdy może wyjechać do Izraela, ale każdy zderza się z sytuacją, w której nie czuje się komfortowo.
 
Tak jak w życiu Abrahama, który w swoim sercu pielęgnował nadzieję na lepsze jutro.
 
 
 

A co jest Twoim Ur Chaldejskim?

 
Dokąd podążasz w swojej codzienności?
 
Czy towarzyszy Ci nadzieja?
 
 
 

Autor: Justyna Zerrouk

Żona, matka, emigrantka. Kiedyś pilot-przewodnik po Ziemi Świętej. Dziś prowadzi podcast o Izraelu.
 
Zapraszam na www.poizraelu.pl
 
 
 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *